Wstęp

Blog jak zresztą widać jest o tematyce Usagi x Seiya, Mamoru także się tu pojawi, ale nie mogę obiecać na jak długo i czy na końcu opowiadania będzie z Usą. Opowiadanie nie będzie długie przewiduję -20+ rozdziałów. Notki będą pojawiały się w zależności kiedy będę miała czas czyli rzadko ponieważ jestem w liceum i chcąc nie chcąc muszę się uczyć.

28 marca 2010

Rozdział VIII

Rozdział VIII Zmiany

Wszystko zaczęło się nagle. Świat jakby nagle zamarł. Ruchliwe Tokio stało się wymarłe. Ludzie zatrzymali się w miejscu i patrzyli w niebo. Nikt nic nie mówił, wszystkie samochody zatrzymały się, maszyny przestały chodzić. Cisza jaka zaległa była przerażająca.
Usagi która ciągle chodziła ulicami nie wiedziała co się dzieje. Tokio przypominało miasto widmo. Przemieniła się. Jednak jej przemiana była taka sama jak jej pierwsza. Nie miała żadnego berła, dodatków. Jedynie na jej piersi zamiast broszki lśnił srebrny kryształ. Nie wiedziała co się dzieje, kryształ lśnił coraz jaśniej i jaśniej.
Zaczęła się unosić, jej ciało zaczęła otaczać jasna poświata. Z góry widziała całe Tokio w swojej nieskazitelnej postaci. Widziała tysiące wpatrzonych w nią oczu. Wszystkie wyrażały to samo: nadzieję.Wiedziała co ma zrobić. Uniosła kryształ wysoko w górę.
- Proszę srebrny krysztale dodaj mi siły bym mogła podołać obowiązkom. Proszę pomóż mi pokonać ciemność na zawsze, niech nie zagości ona na ziemi. Czasy kiedy dobro walczyło ze złem skończyły się. Niech nastanie czas kryształowego Tokio. Tak mówię ja... - Zacięła się, nie wiedziała co ma powiedzieć. Jedna jej część walczyła o Serenity, ale druga mówiła coś innego. - Tak mówię ja Czarodziejka z Księżyca, wojowniczka o miłość i sprawiedliwość. W imieniu księżyca ukarzę zło.
Światło stało się tak silne, że wszyscy ludzie musieli zamknąć oczy. Cały świat pogrążył się w ciemności. Stawał się inny, lepszy, ale nie tylko on się zmieniał. Na piersi Usagi pojawiła się nowa broszka. Wyglądała jak księżyc w pierwszej fazie, była całkowicie biała.
- Czysta i wieczna potęgo księżyca DZIAŁAJ. - Krzyknęła. Zmieniła się. Zamiast mundurka miała na sobie krótką białą sukienkę. ( Patrz na sam dół tekstu. )Czuła w sobie ogromną moc, zupełnie inną niż te wszystkie dawniejsze przemiany. Ta moc pochodziła z jej wnętrza, a nie z broszki.
- Kapłanka księżyca. - Usłyszała głos Setsuny. - To nie możliwe.
Nie wiedziała o czym ona mówi i tak naprawdę nie obchodziło to jej. Teraz liczyła się tylko ona. Uniosła swoje berło na którym był tera srebrny kryształ.
- Niech nastanie czas kryształowego Tokio. - Światło rozbłysło ostatni raz, a potem wszystko ucichło. Usagi zemdlała.

Była jakieś komnacie. Był to okrągły pokój z dwoma krzesłami pośrodku. Nic więcej się w nim nie znajdowało.
- Usiądź Czarodziejko z księżyca, księżniczko Serenity, kapłanko księżyca. - Usagi usiadła i ze zdziwieniem rozglądała się za źródłem głosu.- Kim jesteś i skąd wiesz kim ja jestem.
- Znasz mnie czarodziejko. Jestem srebrnym kryształem. - Nagle przed nią pojawiła się trzy może czteroletnia dziewczynka. Miała długie białe włosy, srebrzyste mądre oczy. Ubrana była w jasną sukienkę sięgającą jej do kolan i podkolanówki. - To moja materialna forma, gdy się z kimś spotykam. Jednak odkąd istnieję spotykałam się tylko z trzema osobami, ty jesteś czwarta.
- Dlaczego ja ? - Usagi wpatrywała się w nią z szokiem wymalowanym na twarzy.
- Pierwszą osobą był król Regan. - Ciągnęła dalej nie zwracając na nią uwagi. - To on mnie stworzył, dał życie i oszlifował, dbał o mnie, ale również wykorzystywał mnie. Dzięki mnie stał się królem księżyca. Gdy umarł trafiałam w ręce różnych osób głównie z rodziny królewskiej. Potem jednak nastąpił przełom i trafiłam do rąk czarodziejki z księżyca. Było ona pierwszą taką osobą na księżycu. Była bezgranicznie dobra, ale ślepo podążała za królewską parą. To ją zgubiło, przez przypadek zabiła kilkunastu ludzi, mieli być oni wrogami a okazali się być tylko buntownikami. Zrozpaczona popełniła samobójstwo. Ostatnią osobą z którą miałam przyjemność rozmawiać była królowa Selena. Ona jako jedyna zdawała sobie sprawę z mojej potęgi i nigdy mnie nie nadużywała. Tak naprawdę przez większość czasu byłam zamknięta w jakieś sali. Dopiero gdy umarła księżniczka Serenity i książę Endymion użyła mnie do zapieczętowania ich dusz i wysłania na ziemię by kiedyś mogli się spotkać i być szczęśliwi. Poświęciła swoje, życie by ratować księżyc zapieczętować Metalię. A teraz ty siedzisz tu przede mną.Tyle razy ile mnie nadużyłaś, wykorzystywałaś mnie żeby zwyciężyć. Zawsze robiłaś to dla dobra, nie dal siebie. Tylko dlatego jeszcze żyjesz. Nawet całkiem niedawno, mogłaś zażyczyć sobie by powstało kryształowe Tokio mimo, że z moją mocą mogłaś to powstrzymać. Tyle razy mogłaś ułatwić sobie życie używając mnie, ale nigdy nie przyszło ci to do głowy. Dlaczego? - Wpatrywała się w Usagi swoimi srebrnymi oczami.
- Może dlatego, że nie znałam twojej prawdziwej potęgi. Chociaż sądzę, że gdybym nawet ją znała i miła do wyboru swoje dobro, a dobro świata, zawsze wybrałabym dobro świata. Moje serce nie zniosłoby gdyby moje szczęście zostało osiągnięte przez nieszczęście innych ludzi. - Dziewczynka zamyśliła się przez chwilę.
- Wiesz co to była za przemiana gdy tworzyłaś Kryształowe Tokio ? - Usagi pokręciła głową. - Kiedyś na księżycu żyła kobieta która zawsze czyniła dobro. Nie chciała nikogo skrzywdzić, nigdy nie odmawiała pomocy innym. Żyła w całkowitym odosobnieniu i nie uznawała władzy królewskiej. Była nazywaną kapłanką księżyca. Miała olbrzymią moc, porównywalną do mojej, ale nie użyła jej nigdy do złych celów. Pewnego razu przyszła do niej kobieta. Była ona dziedziczką królewskiego tronu. Poprosiła ja by ta ją zabiła. Kapłanka była zdziwiona taką prośbą. Na pytanie dlaczego ma to zrobić, kobieta odpowiedziała jej, że nie potrafi żyć w takim świecie, nie chce się wywyższać nad poddanych i nie chce żeby na sumieniu spoczywało życie innych. Kapłanka doradziła jej by ta wróciła do pałacu i rządziła bo będzie najlepszą królową księżyca. Zdziwiona wróciła i objęła władzę. Była wielką królową, ale pod koniec jej rządów wybuchła wojna z ziemianami. Pierwsza a historii. Nie mogła sobie z nimi poradzić więc wezwała kapłanką na pomoc. Zgodziła się, użyła swojej mocy i zaprowadziła pokój. Potem wróciła do swojej siedziby. Nie minął długi czas, a ona znów została wezwana. Królowa ośmielona wielkimi wygranymi postanowiła podbić Marsa, potem był Merkury, Jowisz, Saturn, Uran, Neptun, Pluton i Wenus. Zdobyła wszelkie te planety, z każdej miała jej służyć jedna czarodziejka. Mimo, że podbiła te wszystkie planety wciąż brakowało jej jednej do kompletu ziemi. Chciała ją podbić do końca. Wysłała więc kapłankę by ta znalazła czarodziejkę ziemi i przyprowadziła ją do niej. Ona uczyniła tak. Obydwie przybyły do królowej. Czarodziejka ziemi nie chciała się poddać, zaatakowała królową. Rozgorzała walka, oby dwie walczyły w końcu szala zwycięstwa przechyliła się na stronę czarodziejki z ziemi, dla królowej nie było już ratunku. Kapłanka widząc to przerwała walkę i wzięła całe winy królowej na siebie. Zginęła przed tym jednak powiedziała, że oddaje swoją moc dziedziczce księżyca i ziemi. Ty nią jesteś. Nosisz w sobie księżniczkę duszę Serenity, a sama jesteś z ziemi. Posiadasz nieograniczoną moc, gdyż berło kapłanki połączyło się ze mną. Muszę cię jednak ostrzec to, że ją posiadasz wcale nie wpływa na ciebie dobrze. Już niedługo rozpocznie się kolejna bitwa. Nie będzie ona taka sama jak te które już stoczyłaś. Będziesz musiała wybrać między dobrem królestwa a swoim własnym. Od tego będzie zależało czy będziesz żyć czy nie. I pamiętaj otaczają cię wrogowie.
- Nie rozumiem, jaka wojna o co chodzi. - Usagi była zszokowana.
- W tobie znajduje się dusza księżniczki Serenity, na razie jest ona w twoim cieniu i wkrótce będzie chciała się wydostać, a wtedy zajmie twoje ciało , a ty przepadniesz w nicości. Wybierz mądrze czarodziejko. Żegnaj.

Usagi obudziła się w wielkim łożu...


2 komentarze:

  1. Jejciu juz nie moge sie doczekac co bedzie dalej czekam z niecierpliwoscia na dalszy ciag!! :P Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam na mojego bloga http://cila-miloscnacalezycie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń