Wstęp

Blog jak zresztą widać jest o tematyce Usagi x Seiya, Mamoru także się tu pojawi, ale nie mogę obiecać na jak długo i czy na końcu opowiadania będzie z Usą. Opowiadanie nie będzie długie przewiduję -20+ rozdziałów. Notki będą pojawiały się w zależności kiedy będę miała czas czyli rzadko ponieważ jestem w liceum i chcąc nie chcąc muszę się uczyć.

18 lutego 2010

Rozdział III

Z 36 metod uniknięcia katastrofy najlepsza pozostaje ucieczka.

Anonim

Rozdział III Przeprowadzka

Seiya, Taiki i Yaten mieszkali w starym pałacyku. Był to dość duży budynek choć powierzchniowo niewiele różnił się od domku jednorodzinnego. Mieścił się on w jednej z bogatszych dzielnic Tokio, jednak był on bardziej na uboczu. Gwiazdy ceniły sobie prywatność, a nie zamierzali mieszkać tam gdzie ostatnio. Wszyscy czworo wracali właśnie z domu Usagi, skąd zabrali jej rzeczy, a było tego sporo. Gdy bracia Seiyi usłyszeli o sytuacji Usagi nie chcieli nawet słyszeć by ta mieszkała sama. Mimo, że pod koniec jej pobytu zakazali się jej widywać z bratem, to tuż przed wyjazdem zmienili zdanie przeprosili ją. Wiele sobie wtedy wyjaśnili i zrozumieli siebie nawzajem. Usa bardzo zaprzyjaźniła się z trzema gwiazdami. Teraz wchodzili po schodach willi. Na parterze znajdował się olbrzymi salon oraz kuchnia. Na pierwszym piętrze była łazienka nr 1 i nr 2 i pokoje: Seiya, Yaten, Taiki. Złotowłosa z coraz większym szokiem oglądała mieszkanie, było takie bajkowe pełne przepychu i pełne niesamowitego stylu, aż bała się ujrzeć swój nowy pokój.
- Usagi ostrzegam, że w zamierzeniu był to pokój gościnny więc jest trochę inny. - Uśmiechnął się Yaten, a Usa niepewnie otworzyła drzwi. Zatrzymała się w progu i otworzyła usta ze zdziwienia, przed nią był bowiem najpiękniejszy pokój jakikolwiek widziała. Prosty a zarazem gustowny i piękny.
- Jest cudowny. - Wydusiła w końcu. Gwiazdy uśmiechnęły się szczerze.
- Wiem sam urządzałem. - Zaśmiał się Seiya by po chwili oberwać od Usagi.
- Ależ ty skromny. - Pokazała mu język wchodząc do pokoju. Teraz czekało trudniejsze zadanie, trzeba było się rozpakować...

Usagi obudziła się kiedy było już dawno po południu, wczoraj wraz z chłopakami siedziała do 2 w nocy. Razem rozpakowywali jej rzeczy, a potem jakoś tak wyszło, że nie mogli się dogadać. Ona pytała się co na ich planecie i otrzymała dość wyczerpującą odpowiedź która zakończyła się gdzieś koło 4 w nocy, potem ona opowiadała, w rezultacie poszła spać o szóstej nad ranem.
Gdy zeszła na dół gwiazdki już tam siedzieli, oglądali coś w telewizji.
- Ohayo - Przywitała się potężnie ziewając.
- Nie wyspałaś się króliczku. - Zaśmiał się Seiya mimo, że on tak jak reszta miał cienie pod oczami.
- Ha ha ha bardzo śmieszne. - Zaśmiała się sztucznie rzucając mu przy tym mordercze spojrzenie, co spowodowało u niego jeszcze większy śmiech.
- To co dziś robicie ? - Zapytała się gdy robiła sobie śniadanie.
- Dziś i przez najbliższe dwa tygodnie nic a nic. - Powiedział uśmiechnięty Yaten.
- Czemu ? Nie mieliście reaktywować zespołu ? - Zdziwiła się.
- Mieliśmy i nadal mamy taki zamiar. Wszystkie formalności zostały już załatwione, ale na razie organizowany się koncert - powrót z naszymi starymi kawałkami, a dopiero potem będzie coś poważniejszego,a do tego czasu mamy wolne. - Wyjaśnił Taiki który właśnie przerwał czytać jakąś książkę.
- Tylko się nie rozleniwcie. - Wystawiła im język.
- My wiemy co to jest ciężka praca i nieustanie ją wykonujemy. Powinnaś brać z nas przykład. - Powiedział Seiya tak poważnym głosem, że wszyscy się roześmieli.
- To co robimy ? - Padło to pytanie po którym jak zwykle nastąpiła długa, głęboka cisza.

Uciekła przed nieszczęśliwą miłością i nieszczęśliwą znajomością, te dwa czynniki które tak tak niedawno uległy zmianie. Uciekła do przyjaciół którzy mimo, że tak od niej inni zawsze ją rozumieją. Uciekła choć wiedziała, że w końcu i tak będzie musiała wrócić...

---------------------------------------
Od autorki.
Rozdział zawiera zdjęcia, ponieważ nie chciało mi się opisywać tych pokoi, a i zapewne nikt by się w nie i tak nie wczytał, dlatego wolałam je zobrazować. Niekiedy będą się takie zdjęcia pojawiały.

1 komentarz:

  1. Witam:) Właśnie przeczytałam całość:) Mimo kilku błędów i pewnej dozy naiwności pisania Twój ff bardzo mi się podoba:) Sailor Moon to całe moje dzieciństwo i mimo moich 24 lat ciągle myślę o tej anime z łezką w oku:) Mam nadzieję że masz zamiar pisać swoją historię dalej:) pozdrawiam
    Aga

    OdpowiedzUsuń